banner daniela marszałka

Archiwum: '2023b_Tirol (Zillertal)' Kategorie

Tirol (Zillertal)

Autor: admin o 10. listopada 2023

Dwie przeszło dwutygodniowe wyprawy w letnim sezonie stały się moją normą. Taka „świecka tradycja”, którą staram się odpowiednio celebrować. Jakby nie patrzeć co roku mam dobry miesiąc na realizację swych górskich celów. Z rzadka trafiają mi się jednak sezony, w których z rowerem w roli głównej lub drugoplanowej dane mogę zrobić nawet trzy zagraniczne wycieczki. Dotychczas dwukrotnie mi się to udało. Mianowicie wtedy, gdy pomiędzy dwoma wyprawami kolarskimi w moim kalendarzu pojawiały się jeszcze rodzinne wakacje we Włoszech. Dzięki nim w lipcu 2011 roku zahaczyłem rowerem o Rossfeld w Bawarii, Passo Ghiffi w Ligurii oraz osiem gór na terenie Toskanii. Natomiast na przełomie lipca i sierpnia 2015 roku podczas wczasów nad Lago di Garda udało mi się poznać cztery podjazdy w weneckiej prowincji Werona oraz dwa w lombardzkiej Brescii. W minionym roku taka okazja trafiła mi się po raz trzeci. Otóż na miejsce swych letnich wakacji wybraliśmy z Iwoną Austrię, a ściślej tyrolską Zillertal. Początkowo mieliśmy wyjechać na pełne dwa tygodnie i podzielić ów czas na turystyczne atrakcje zarówno Tyrolu jak i Karyntii. Ostatecznie te śmiałe plany musieliśmy zredukować do „grubego tygodnia” dając sobie osiem dni na poznanie uroków doliny rzeki Ziller oraz jej najbliższych okolic. W środku lata nie mogłem sobie pozwolić na dłuższy rozbrat z rowerem mając w planach na wrzesień ambitny tak logistycznie jak i sportowo wypad do dalekiej Andaluzji. Dlatego do Tyrolu zabrałem Scotta, aby choć co drugi dzień się na nim przejechać. Założyłem więc sobie, że w tym czasie zaliczę przynajmniej cztery szosowe wzniesienia.

Musiałem zatem dokonać wyboru spośród z grubsza tuzina ciekawych podjazdów, które zaczynają się w promieniu kilkunastu kilometrów od wioski Aschau in Zillertal. Wioski goszczącej nas w dniach od 5 do 14 sierpnia. Niektóre górki szybko odrzuciłem. Dłużej brałem pod uwagę 8, góra 9 kandydatur. Po pierwsze mogłem skorzystać z dróg biegnących w głąb każdej z czterech dolin zaczynających się na południe od Mayrhofen. Miejscowości, w której kończy się główna część doliny Ziller. Co ciekawe miasteczko to gościło uczestników Giro d’Italia z 2009 roku, a ja miałem przyjemność komentować w Eurosporcie ów etap wygrany przez ś.p. Michele Scarponiego. We wspomnianych czterech dolinach tzn. Tuxertal, Zamsergrund, Stilluppgrund i Zillergrund czekały na mnie długie podjazdy o zmiennym nachyleniu. Patrząc z zachodu na wschód. Najpierw Hintertux (1499 m. n.p.m.) czyli 18,1 kilometra o średniej 4,7%. Następnie Schlegeisspeicher (1784 m. n.p.n.) to jest 23 km o przeciętnej 5%. Potem Grune Wand Hutte (1438 m. n.p.m.) czyli 15,5 kilometra o średniej 5%. No i w końcu Speicher Zillegrundl (1850 m. n.p.m.) to jest 21,4 kilometra o przeciętnej 5,7%. Tym niemniej bliżej naszego domu miałem do dyspozycji cztery nieco krótsze, lecz za to znacznie bardziej strome, wspinaczki na oddanej do użytku w roku 1978 wysokogórskiej drodze Zillertaler Hohenstrasse. Na odcinku 12 kilometrów pomiędzy miejscowościami Ried i Hippach miałem kilka miejsc, z których mogłem zacząć mordercze podjazdy do: Melchboden vel Arbiskopf (2022 m. n.p.m.) bądź Zirmstadl alias Mizunalm (1799 m. n.p.m.). Poza nimi wszystkimi brałem jeszcze pod uwagę położoną bardziej na północ wspinaczkę do stacji Hochfugen (1475 m. n.p.m.) czyli 13,6 kilometra o średniej 6,8% wykorzystane na Deutschland Tour w 2008 roku.

Po dłuższym namyśle zagrałem va banque czyli wybrałem najtrudniejsze premie górskie w tej okolicy. To znaczy dwa podjazdy do parkingu Melchboden (z początkami w Hippach oraz Zell am Ziller) oraz dwie wspinaczki ku restauracji Zirmstadl (od Ried oraz z Aschau). Zdecydowały względy praktyczne, choć nieco ryzykowałem, iż okażą się to wyzwania ponad moje siły. Uznałem jednak, że lepiej będzie zmierzyć się z tymi „Tyrolskimi Potworami” w wieku 47 lat, a nie w przyszłości gdzieś po 50-tce. Poza tym akurat te wzniesienia miałem na tyle blisko domu, że wprost należało ruszać z domu rowerem. W końcu zaś na trudnej technicznie, a przy tym płatnej dla pojazdów zmotoryzowanych Zillertaler Hohenstrasse spodziewałem się co najwyżej umiarkowanego ruchu samochodowego. Natomiast we wspomnianych dolinach, szczególnie zaś w Tuxertal i Zamsergrund nie mógłbym liczyć na podobny spokój w szczycie letniego sezonu. Ostatecznie tak się jakoś ułożyło, iż ku Melchboden wyprawiałem się z rana (8 i 12 sierpnia), zaś do Zirmstadl popołudniami (10 i 13 sierpnia). Niemniej to nie moje kolarskie podboje były w owych dniach najważniejsze. Na szczycie naszej listy mieliśmy rozmaite miejsca na wschód od Innsbrucku. Jedno nawet poza granicami Tyrolu. Poznaliśmy zatem zamek Tratzberg. Kopalnię srebra w Schwaz oraz wąwóz Wolfsklamm. Muzeum Kryształów Svarowskiego w Wattens oraz miasteczko Hall in Tirol. Jezioro Achensee i góry Karwendel. Kolejkę na Hintertux Gletscher oraz Eis Palast czyli lodową jaskinię w szczytowej partii tego lodowca. Schronisko Olpererhutte zdobyte z buta od jeziora Schlegeis. Mayrhofen i kolejka Ahornbahn wiodąca ku górskim halom. W końcu zaś górska ścieżka wiodąca wzdłuż trzech kaskad wodospadu Krimml. Mocny program. Rzekłbym nie mniej ambitny niż moje kolarskie wypady.

Z przeraźliwymi stromiznami Melchboden oraz Zirmstadl poradziłem sobie lepiej niż mogłem przypuszczać. Niewątpliwie przydała mi się „mocna zaprawa” z pierwszych tygodni tego lata wypracowana na szosach Ticino, Grigioni oraz Lombardii. Każdy z przejechanych na Zillertaler Hohenstrasse podjazdów był nie lada wyzwaniem. Wspinaczką w typie „double-double” czyli o średnim nachyleniu minimum 10% na odcinku co najmniej 10 kilometrów. Mimo tego tylko raz (przy pierwszej próbie) postawiłem stopę na jezdni by dać sobie ponad minutę na zaczerpnięcie powietrza przed dalszą częścią ekstremalnej wspinaczki. Wszystkie cztery przetrwałem w całkiem dobrym stylu. Potrafiłem tu kręcić z VAM na poziomie powyżej 1050 m/h. Kilka tygodni wcześniej nie miałbym najmniejszych szans na tego typu osiągi. Obie wspinaczki pod Melchboden wymagały pokonania w pionie przeszło 1400 metrów, przy czym wersja z Zell am Ziller miała amplitudę brutto niemal 1500 metrów za sprawą terenowej sinusoidy na finałowym odcinku. Niższe podjazdy ku Zirmstadl miały przewyższenia około 1230 metrów, ale na trasie w niczym nie ustępowały swoim wynioślejszym sąsiadom. Co więcej mój „przydomowy” wariant ze startem w Aschau wręcz porażał stromizną o średniej ponad 12%. Tym samym nie może dziwić, iż każde z tych wzniesień zajęło wysokie miejsce w rankingu najtrudniejszych podjazdów z mojej kolekcji. Według strony „climbfinder” najcięższą z tej czwórki była zaś wspinaczka na Melchboden od Zell am Ziller warta aż 1813 punktów. To obecnie premia górska nr 7 na owej liście. Notowana ciut wyżej niż tego typu „grube sztuki” co Monte Zoncolan, Prato Maslino czy Monte Varagna.

Poniżej krótka lista moich premii górskich rodem z wysokogórskiej trasy Zillertaler Hochenstrasse.

Mój rozkład jazdy:

8.08 – Melchboden (from Hippach)

10.08 – Zirmstadl (from Ried im Zillertal)

12.08 – Melchboden (from Zell am Ziller)

13.08 – Zirmstadl (from Aschau im Zillertal)

Napisany w 2023b_Tirol (Zillertal) | Możliwość komentowania Tirol (Zillertal) została wyłączona

Zirmstadl (from Aschau im Zillertal)

Autor: admin o 13. sierpnia 2023

DANE TECHNICZNE

Miejsce startu: Aschau im Zillertal

Wysokość: 1795 metrów n.p.m.

Przewyższenie: 1225 metrów

Długość: 10 kilometrów

Średnie nachylenie: 12,2 %

Maksymalne nachylenie: 20 %

PROFIL

SCENA i AKCJA

xxx

xxx

xxx

GÓRSKIE ŚCIEŻKI

https://www.strava.com/activities/9640341583

https://veloviewer.com/athletes/2650396/activities/9640341583

ZDJĘCIA

Zirmstadl_sud_01

FILM

Napisany w 2023b_Tirol (Zillertal) | Możliwość komentowania Zirmstadl (from Aschau im Zillertal) została wyłączona

Melchboden (Zell am Ziller)

Autor: admin o 12. sierpnia 2023

DANE TECHNICZNE

Miejsce startu: Zell am Ziller

Wysokość: 2035 metrów n.p.m.

Przewyższenie: 1458 metrów

Długość: 15,7 kilometra

Średnie nachylenie: 9,3 %

Maksymalne nachylenie: 18 %

PROFIL

SCENA i AKCJA

xxx

xxx

xxx

GÓRSKIE ŚCIEŻKI

https://www.strava.com/activities/9632782716

https://veloviewer.com/athletes/2650396/activities/9632782716

ZDJĘCIA

Melchboden_nord_01

FILM

Napisany w 2023b_Tirol (Zillertal) | Możliwość komentowania Melchboden (Zell am Ziller) została wyłączona

Zirmstadl (from Ried im Zillertal)

Autor: admin o 10. sierpnia 2023

DANE TECHNICZNE

Miejsce startu: Ried im Zillertal

Wysokość: 1795 metrów n.p.m.

Przewyższenie: 1241 metrów

Długość: 12,3 kilometra

Średnie nachylenie: 10,1 %

Maksymalne nachylenie: 20 %

PROFIL

SCENA i AKCJA

xxx

xxx

xxx

GÓRSKIE ŚCIEŻKI

https://www.strava.com/activities/9620701974

https://veloviewer.com/athletes/2650396/activities/9620701974

ZDJĘCIA

Zirmstadl_nord_01

FILM

Napisany w 2023b_Tirol (Zillertal) | Możliwość komentowania Zirmstadl (from Ried im Zillertal) została wyłączona

Melchboden (from Hippach)

Autor: admin o 8. sierpnia 2023

DANE TECHNICZNE

Miejsce startu: Hippach

Wysokość: 2035 metrów n.p.m.

Przewyższenie: 1433 metry

Długość: 13,8 kilometra

Średnie nachylenie: 10,4 %

Maksymalne nachylenie: 18 %

PROFIL

SCENA i AKCJA

xxx

xxx

xxx

GÓRSKIE ŚCIEŻKI

https://www.strava.com/activities/9604799418

https://veloviewer.com/athletes/2650396/activities/9604799418

ZDJĘCIA

Melchboden_sud_01

FILM

Napisany w 2023b_Tirol (Zillertal) | Możliwość komentowania Melchboden (from Hippach) została wyłączona